Bogdan Bartnikowski ostatnie miesiące wojny spędził na robotach przymusowych w Berlinie. Gołymi rękami odgruzowywał miasto po bombardowaniach. Wcześniej jako dziecko walczył w Powstaniu Warszawskim i trafił do obozu Auschwitz. Jak to możliwe, że dziś nie żywi urazy do Niemców i chętnie spotyka się z niemiecką młodzieżą? Opowiada Maciejowi Wiśniewskiemu. KONTAKT: cosmopopolsku@rbb-online.de STRONA: http://www.wdr.de/k/cosmopopolsku BĄDŹ NA BIEŻĄCO: https://www.facebook.com/cosmopopolsku